POTRZEBUJESZ NAGŁEJ POMOCY? ZADZWOŃ: 999 lub 112

Historia

Trudne początki Spis treści

Idea „pogotowia ratunkowego” jest stosunkowo nowa, choć samo pomaganie potrzebującym tradycją sięga aż do czasów biblijnych i przypowieści o dobrym Samarytaninie. Sama instytucja jest pomysłem stricte europejskim. Pierwsza instytucja tego typu została powołana w rou 1881 w Wiedniu, stolicy monarchii austro-węgierskiej, która znana była z wielu cywilnych i zaawansowanych projektów, jak akademia sztuki, czy pierwsze metro w Budapeszcie. Rychło też okazało się, iż na podobne stowarzyszenia istnieje zapotrzebowanie w innych częściach Europy, w tym na ziemiach polskich.

Wiązało się to z kilkoma czynnikami. Po pierwsze, nastąpił gwałtowny rozwój przemysłu związany z rewolucją, która miała miejsce na początku wieku w Wielkiej Brytanii. W związku z niewyobrażalnym ekonomicznym sukcesem Anglików, wkrótce ich śladem podążyły inne europejskie mocarstwa. Dla ich obywateli i poddanych oznaczało to nie tylko koncentracje w zanieczyszczonych i przeludnionych metropoliach, ale także dramatyczny wzrost wypadków przy pracy, przy jednoczesnym braku podstawowych zasad BHP i niekiedy wręcz nieludzkich warunkach pracy. Po drugie, w miarę rozwoju techniki, pojawiły się nowe środki transportu, jak kolej czy samochody. Po trzecie, dramatycznie wzrosło natężenie ruchu drogowego w miastach. Wiązało się to także z, nie urywajmy, wzrostem liczby wypadów komunikacyjnych.

Wszystko to miało miejsce także w naszym mieście – Lublinie. W 1877 uruchomiono nadwiślańską linię kolejową łączącą Mławę z Kowlem, przez Warszawę, Lublin i Chełm. Dodatkowo, w miarę rozwoju miasta, populacja Lublina wzrosła od 27 tysięcy (1875) do 60 tysięcy w 1905. Sytuacja stała się na tyle poważna, że co światli społecznicy lubelscy rozpoczęli kampanię nacisków na administrację w celu powołania instytucji pogotowia ratunkowego.

Nadmieńmy tu, że pogotowie w Lublinie nie było pierwszym towarzystwem tego utworzonym na ziemiach polskich. W 1891 roku powstało z inicjatywy dr Arnolda Benneta i dr Karola Wałęcz – Brudzewskiego Krakowskie Ochotnicze Towarzystwo Ratunkowe. W 1893 roku, dr Józef Zawadzki organizuje pogotowie we Lwowie, a w 1897 powstaje Warszawskie Towarzystwo Doraźnej Pomocy Lekarskiej, pierwsza tego typu instytucja w zaborze rosyjskim. Dwa lata później dr Władysław Pinkos powołuje pogotowie w Łodzi, a w 1901 powstaje Towarzystwo Ratunkowe w Wilnie.

Lublin nie miał szczęścia do rosyjskich namiestników. W 1907 administracja carska negatywnie rozpatrzyła prośbę o powołanie podobnej instytucji. Dopiero w 1916 roku, po załamaniu się frontu wschodniego i zajęciu Lubelszczyzny przez armię cesarsko-królewską wojskowy gubernator miasta przychylnie odnosi się do projektu utworzenia stacji pogotowia ratunkowego w mieście.

1917 – 1939 Towarzystwo „Pogotowie Ratunkowe” w LublinieSpis treści

Dnia 18 grudnia 1916 o godzinie 20:00 w gmachu Magistratu Miasta Lublin odbyło się zebranie informacyjne dla lubelskich lekarzy i społeczników. Zebraniu przewodniczył dr n. med. Adam Brzeziński. W jego trakcie zaprezentowano i zatwierdzono projekt statutu Towarzystwa „Pogotowie Ratunkowe” w Lublinie. Statut został zatwierdzony przez władze okupacyjne dnia 14 stycznia 1917, a już nazajutrz zwołano zebranie organizacyjne w trakcie którego wyłoniono Komisję Organizacyjną, której zadaniem było zorganizowanie wyposażenia nowej stacji, dbanie o jej materialne potrzeby a także przeprowadzenie szeroko zakrojonej akcji propagandowej. W jej skład wchodzili przedstawiciele różnych środowisk: Kościoła Katolickiego, bankowcy, strażacy, a później także społecznicy, przedstawiciele władz miasta oraz lekarze. Pod koniec miesiąca stycznia, Komisja zwróciła się z odezwą do mieszkańców Lublina z prośba o wsparcie tej szczytnej idei.

16 marca 1917 nastąpiło uroczyste otwarcie stacji pogotowia ratunkowego w Lublinie.

Towarzystwo było instytucją prawnie niezależną. Oznaczało to niestety także finansowe kłopoty, zwłaszcza wiążące się z kryzysami państwa polskiego, najpierw wynikłe z dramatycznej walki o granice, potem trudu odbudowy, a w latach trzydziestych – z Wielkim Kryzysem. Podstawowym źródłem utrzymania były składki członków Towarzystwa „Pogotowie Ratunkowe” w Lublinie. Wyróżniono trzy kategorie członkostwa:

Trzecim ważnym i w miarę upływu czasu, coraz ważniejszym, źródłem finansowania była pomoc publiczna, w tym przypadku od Magistratu Miasta Lublin. Początkowo była ona niewielka, lecz w miarę upływu czasu powiększyła się wielokrotnie, aż stała się dominującym źródłem dochodów Pogotowia. I tak z początkowych dotacji rzędu 4000 złotych rocznie, sięgnęła złotych 18600 w 1939 roku.

W miarę jednak pogarszania się sytuacji finansowej, wprowadzano różne opłaty za korzystanie z usług pogotowia, m.in. 5 złotych za przetransportowanie pacjenta na lekarskie zlecenie. Od 1937 Pogotowie posiadało umowę z Ubezpieczalnia Społeczną opiewającą na sumę 800 złotych miesięcznie.

  1. dożywotnie, których minimalna składka wynosiła 200 koron, a od 1924 roku 75 złotych;
  2. zwyczajne, którzy płacili minimum 10 koron, a od 1924 r. 6 złotych rocznie:
  3. honorowe, za szczególne zasługi dla Towarzystwa.

Dodatkowym źródłem dochodu Pogotowia była działalność charytatywna, która przejawiała się w imprezach dobroczynnych w trakcie których zbierano datki na rzecz stacji. Jedną z takich imprez był bożonarodzeniowy koncert z grudnia 1917. Dodatkowo, nasze Pogotowie nawiązało szereg korzystnych kontaktów, m.in. z wiedeńskim pogotowiem ratunkowym, skąd przysłano karetkę konną, oraz lei, opatrunki i nosze.

Dodatkowo, Towarzystwo wydało kilka periodyków i kalendarzy.

Siedziba Pogotowia początkowo mieściła się w lokalu w Gmachu Ratusza przy Placu Łokietka, który nieodpłatnie został przekazany miastu. W 1934 stacja przeniosła się do do budynku przy ul. krakowskie Przedmieście 3 (skrzyżowanie z ul. Świętoduską) nad apteką Emila Żółtowskiego.

Z bardziej istotnych wydarzeń wymienić możemy wielką akcję społeczną z roku 1923, zorganizowana przez Teodora Kraszewskiego, redaktora „Ziemi Lubelskiej”. W jej wyniku zakupiono nowy konny ambulans - „Wandę” wykonaną przez lubelską firmę „Paszowski i Janociński”. W 1937 roku zakupiono ze składek społeczeństwa lubelskiego dla stacji ratunkowej karetkę samochodową zbudowaną w fabryce „Wolskiego” na podwoziu samochodu marki Chevrolet, która służyła lubelskiemu pogotowiu aż do dnia 22 lipca 1944 r.

Niestety pogłębiały się problemy finansowe Zakładu. Wiązało się to z kilkoma przerwami w funkcjonowaniu Zakładu, np.: od 31 marca do 13 kwietnia 1920 roku – wtedy to z pomocą Pogotowiu przyszedł dziennikarz Jan Pignan, lubelski dziennikarz

Prezesi Towarzystwa „Pogotowie Ratunkowe” w Lublinie:

  1. 1919 – 1920 dr n. med. Mieczysław Biernacki;
  2. 1920 – 1923 Jan Pignan, sekretarz Magistratu, dziennikarz;
  3. 1923 – 1939 Sławomir Lűbek,Dyrektor Banku Handlowego w Warszawie, Oddział w Lublinie.

W Polsce istniało 9 stacji pogotowia ratunkowego, finansowanych przez Ubezpieczalnię Społeczną, Polski Czerwony Krzyż i Zarządy Miejskie.

1939 – 1949 Miejskie Pogotowie RatunkoweSpis treści

Druga wojna światowa stanowiła ciężką próbę dla Towarzystwa. Już w czasie kampanii wrześniowej, lubelscy ratownicy stanęli przed ogromem ludzkiego cierpienia i tragedii, udzielając pomoc ofiarom niemieckich nalotów na miasta, w szczególności na terenie Lubelskiej Wytwórni Samolotów, elektrowni i wykolejonego pociągu w Motyczu. 9 września ofiarą bomb padło samo pogotowie, co spowodowało zawieszenie jego działalności na 2 tygodnie. Ocalałą karetkę ewakuowano na teren szpitala św. Jana Bożego. A to był dopiero początek okupacji.

Niemieckie władze okupacyjne zdecydowały się reaktywować tą instytucję. Początkowo mieściła się ona w Trybunale Koronnym, jednak w lipcu 1943 roku została przeniesiona do lokalu przy ul. Królewskiej 15. Jednak sytuacja pogotowia była tragiczna: władze okupacyjne miały większe zmartwienia, niż opieka medyczna nad „podludźmi”, a działalność charytatywna, tj. organizowanie wielkich masowych imprez poparcia dla Pogotowia została zakazana. Niemniej jednak Towarzystwo działało i w miarę swoich skromnych możliwości niosło pomoc i ulgę w cierpieniu potrzebującym.

Podjęto się także kilu heroicznych akcji, jak szmuglowanie ludzi wysyłanych na roboty przymusowe do Rzeszy z przejściowego obozu na ul. Krochmalnej. Po „wyzwoleniu” przez „bratnią”. Robotniczo – Chłopską Armię Czerwoną, miasto na peweien czas stało się stolicą hmm, „niepodległej” Polski. A w pogotowiu rządy objął dr. E. Rupniewski. Dokonał on gruntownej reorganizacji jednostki, wprowadzając regulamin zachowania lekarza na miejscu zdarzenia oraz pokwitowania za datki. Dodatkowo, pogotowie przeszło pod zarząd miasta, a konkretnie Miejskiego Wydziału Zdrowia. Zamiast utraconego Chevroleta, przedstawiciel ZSRS przy PKWN marszałek Z. R. Mikołaj Bułganin podarował Pogotowiu 3 wysłużone samochody sanitarne marki „Gaz”. Służyły one do czasu przejęcia pogotowia przez Polski Czerwony Krzyż

Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe SP ZOZ w Lublinie

Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe SP ZOZ w Lublinie

20-043 Lublin, ul. Spadochroniarzy 8

Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku

VI Wydział Gospodarczy – Krajowy Rejestr Sądowy

Nr KRS 0000005890

REGON: 431018621

NIP: 712-241-34-74

Projekt i wykonanie - Freeline.
Ta strona korzysta z plików cookie. Używając tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami Twojej przeglądarki. Dowiedz się więcej: Kliknij tutaj»
Przewiń